A Change Of Seasons > Un canvi d'estacions
(Muzyka: Dream Theater. Słowa: M. Portnoy)


I. The Crimson Sunrise >
(Utwór instrumentalny)


II. Innocence > II. Niewinność


Pamiętam tę chwilę
Mój delikatny, niewinny umysł
wyczekiwał karmazynowego świtu
Wyobrażając sobie co może ujrzeć
Życie pełne było radości
Czułem ciepły powiew wiatru
Muszę odkryć granice
Przeniknąć głębię zimowego śniegu
Niewinność pieści mnie
Nigdy nie czułem się tak młodo
Było we mnie tyle życia
Wciąż pragnąłem odkrywać nowe
Lecz tamte dni minęły
Opadły jak liście z drzewa
Odpłynęły na zawsze
Z chłodnym jesiennym wiatrem
Teraz spadł śnieg
moje słońce nie jest tak jasne
Walczę o życie
resztką moich sił
W jaskini niesprawiedliwości
złośliwości i wyrafinowania
walczę by uśmierzyć ból
Walczę choć wciąż przegrywam
Otacza mnie niewiedza
Nigdy nie byłem tak przerażony
Uszło ze mnie całe życie
Koniec jest blisko...


III. Carpe Diem > III. Carpe Diem


Zapamiętam na zawsze
Ten listopadowy chłód
Wiadomości o katastrofie
Dźwięki w korytarzu
Cicho tykający na ścianie zegar
"Chwytaj Dzień"
Słyszałem jak mówił
Życie kiedyś się odmieni
Rozejrzyj się
Wsłuchaj się w dźwięki
Korzystaj z życia dopóki żyjesz
"Rwijcie róż pąki póki młode
Czas pierzcha w bystrym pędzie
Kwiat co dziś stroi się w urodę
Jutro umierać będzie."
Możemy uczyć się na błędach przeszłości
Lecz jej nie cofniemy
Możemy żyć nadzieją na przyszłość
Lecz ona może nie nadejść
Te słowa utkwiły mi w pamięci
świadom czego się nauczyłem
Muszę chwytać dzień
Wróciłem do przeszłości
Przygotowania do jej lotu
Trzymałem się ile sił
Obawiając się najskrytszych lęków
Ona odeszła w noc
Odwróciła się po raz ostatni
Spojrzała mi w oczy
Powiedziałem "Kocham cię... Żegnaj"

Fragment wiersza "To The Virgins, To Make Much Of Time"
Roberta Herricka zaczerpnięty z filmu "Dead Poet's Society",
tłumaczenie według książki "Stowarzyszenie
Umarłych Poetów"


IV. The Darkest Of Winters >
(Utwór instrumentalny)


V. Another World > V. Inny świat


Tak daleko, a może to złudzenie
Wszysto jest stracone, niespełnione
Z dala od gazet i telewizji
Inny świat gdzie nie ma prawdy
Krocząc przez cudowne życie
Potkniesz się i nigdy nie wstaniesz
Porzucony z pustym spojrzeniem
Zaczynam się poddawać
Byłem zapatrzony w raj
Fikcję urojoną pośród chmur
Sen, który mnie pogrążył
W głębokim smutku, nie wiedzieć czemu
Uwielbiajmy go
Wykorzystajmy a potem porzućmy
Zniszczmy go za wszelką cenę
Żerujmy na jego cierpieniu
Potem pokażmy go całemu światu
Robi mi się niedobrze na wasz widok kłamcy
otaczający mnie zewsząd
Nie potrzebuję waszej litości
y przejść przez życie
Czasy się zmieniają, więc mogę i ja
Trzymaj się chłopcze, nie pora na płacz
Rozplączę te więzy, zejdę na ziemię
Nie pozwolę by mnie porzucili
Uwielbiajmy go
Wykorzystajmy, potem porzućmy
Zniszczmy go za wszelką cenę
Żerujmy na jego cierpieniu
Teraz jest czas by policzyli się ze


VI. The Inevitable Summer >
(Utwór instrumentalny)


VII. The Crimson Sunset > VII. Karmazynowy zachód


Teraz jestem dużo mądrzejszy
Wspomnienia całego życia
Zachowane w pamięci
Nauczyły mnie
Na dobre i złe, jak żyć
Wiem, nie ma odwrotu
Życie biegnie nieznaną drogą
Siedzę z moim synem
Czekamy na Karmazynowy Zachód Słońca
Wiele lat przeminęło
Przeżyłem swoje życie, lecz muszę iść dalej
On jest moim jedynym synem
Teraz gdy nadszedł mój czas
Teraz gdy moje życie się dokonało
Patrzymy w tarczę słońca
"Chwytaj dzień i nigdy nie płacz,
Nadszedł czas by się pożegnać
Nawet jeśli odejdę
Będę nadal żył."

Source